Wywiad z inspirującą i świadomą kobietą – założycielka Skin&Tonic London – Sarah Hancock w rozmowie o zdrowiu, ekologii i skutkach życia w stresie.
Rozmawiała: Zeena Kalisperides
Rozmowa w wersji oryginalnej: Skin&Tonic - rozmowa z Sarah Hancock
Jak opisałabyś swoją markę w 3 słowach?
Minimalna, ekologiczna pielęgnacja skóry.
Co cię zainspirowało do stworzenia swoich kosmetyków – produkty Skin&Tonic to prawdziwi bohaterowie w walce o zdrową skórę :-)?
Zaczęłam eksperymentować z organiczną pielęgnacją skóry w swojej kuchni około 3 lub 4 lat temu. W 2010 roku zdiagnozowano u mnie endometriozę (chorobę, która powoduje ból w obrębie miednicy i może wpływać na płodność), i był to bardzo trudny czas dla mnie: walczyłam zarówno emocjonalnie jak i fizycznie. Stwierdziłam, że nie mam wyboru – muszę szczerze ocenić i zmienić mój styl życia. Stopniowo zaczęłam wprowadzać istotne zmiany: rzuciłam palenie i picie alkoholu, zaczęłam ćwiczyć jogę, jeść zdrową żywność i co ważniejsze, szukać produktów do pielęgnacji skóry, które byłyby wolne od zaburzających gospodarkę hormonalną chemikaliów, substancji rakotwórczych, drażniących skórę czy tanich wypełniaczy.
Szybko moją obsesją stało się próbowanie naturalnych i organicznych linii do pielęgnacji skóry! Wkrótce jednak zrozumiałam, że nie mogę znaleźć żadnych produktów, które były organiczne, zawierały mało bardzo dobrej jakości składników i stylowe. Czułam bardzo mocno, że mam prawo wiedzieć i rozumieć, co nakładam i czym karmię moje ciało!
Wyniki moich eksperymentów kuchennych mnie przerosły. Byłam przekonana, że rynek domaga się zdrowych i przejrzystych produktów do pielęgnacji skóry – zrezygnowałam więc ze swojej pracy w telewizji i zaczęłam pochłaniać naukę o właściwościach olejków eterycznych, esencjach roślinnych i zasadach formułowania kosmetyków do pielęgnacji skóry. Josh (mój chłopak) również szybko porzucił garnitur i razem stworzyliśmy Skin&Tonic! Pierwszą sprzedaż uruchomiliśmy we wrześniu ubiegłego roku w naszym ulubionym angielskim sklepie Content Beauty and Wellbeing.
Co skłoniło Cię do korzystania wyłącznie ze składników organicznych?
Zdecydowaliśmy się korzystać wyłącznie z organicznych składników ponieważ mają one działanie bardzo terapeutyczne – jeśli zachowamy je w swoim naturalnym stanie. Nasi dostawcy stosują się do uznanych międzynarodowych standardów ekologicznych, które gwarantują, że rośliny uprawiane są naturalnie i nigdy nie korzystają z sztucznych nawozów i pestycydów. Oznacza to, że składniki roślinne zawarte w produktach Skin&Tonic nie zawierają sztucznych domieszek od chwili, gdy są sadzone aż do momentu ich kontaktu z naszą skórą!
W najbliższych tygodniach otrzymamy również prawo do używania certyfikatu Soil Association – i to jest rzecz, którą jesteśmy bardzo podekscytowani, ponieważ kochamy sposób, w jaki działają i określają swoje wartości!
Skin&Tonic uważa, że siedem to liczba magiczna... Dlaczego ograniczyliście liczbę składników waszych produktów do siedmiu?
Każdy składnik jest wybrany bardzo starannie i dostarcza on ważnych korzyści terapeutycznych dla każdego produktu. Po szeroko zakrojonych eksperymentach zdecydowaliśmy, że więcej niż 7 składników w jednym preparacie to po prostu zbyt wiele; szczególnie dla tych osób, którzy zmagają się z pielęgnacją wrażliwej skóry. Zdecydowaliśmy, że ograniczając nasze produkty do maksymalnie 7 składników umożliwimy tym samym naszym klientom zrozumienie, co aplikują na swoją skórę i dlaczego.
Skąd pozyskujecie swoje składniki?
Skin&Tonic to brytyjska marka, więc wszędzie tam, gdzie jest to możliwe szukamy źródeł naszych składników, od małych, lokalnych producentów. Używamy korzenia prawoślazu, płatków owsianych, nagietka i mąki kukurydzianej, które są uprawiane organicznie w Wielkiej Brytanii, a nasze źródła wyciągu z ostu czy winogronowych olejków roślinne pochodzą z procesu ręcznej destylacji małych brytyjskich specjalistów.
Dlaczego myślisz, że tak ważne jest ważne chronienie swojej skóry – dla londyńczyków (i innych mieszkańców dużych miast)?
Zanieczyszczenia, klimatyzacja, centralne ogrzewanie i codzienny stres – życie w mieście może spowodować spustoszenie na skórze. Potężny i skuteczny sposób walki z tymi skutkami dają nam składniki, które są bogate w substancje odżywcze. Produkty Skin&Tonic są bardzo skoncentrowane i pełne przeciwutleniaczy i kwasów omega, które pomagają walczyć z wolnymi rodnikami i utrzymują wzrost komórek. Działają również przeciwbakteryjne i przeciwzapalne: idealnie więc pomagają chronić i odżywiać skórę.
Jakie są Twoje wskazówki, aby chronić swoją skórę przed zanieczyszczeniem miasta i powodowanymi przez nie uszkodzeniami?
Wow! Ok, zawsze staram się zawężać, więc wybrałam tylko 3 wskazówki:
Pij dużo wody i jedz dużo produktów bogatych w składniki odżywcze.
Oczyszczaj skórę (rano i wieczorem), najlepiej przy użyciu balsamu lub olejków.
Nawilżaj ją bogatymi w składniki odżywcze olejkami roślinnymi: są magiczne!
Jeśli mogłabyś użyć tylko jednego swojego produktu do pielęgnacji skóry, co by to było?
Mam obsesję na punkcie naszego Steam Clean. Jest on bogaty w olejki mięty, eukaliptusa, ostu i ogórecznika - pachnie niesamowicie! Dbam o pięć minut "swojego czasu" każdego ranka i wieczoru – używam go do masażu twarzy. Następnie nakładam miękką, wilgotną ściereczkę na moją skórę, która otwiera pory i usuwa wszelkie zabrudzenia z całego dnia. Jest coś pięknego w takim codziennym rytuale i używaniu Steam Clean, nie jest więc dla mnie zaskoczeniem, że to nasz bestseller. Dzięki niemu skóra jest zrównoważona, odświeżona i promienna.
Gdy nie jesteś zajęta tworzeniem nowych produktów do pielęgnacji skóry, jaki sposób wybierasz, aby dbać o swoje zdrowie?
Olejki eteryczne są integralną częścią mojego dobrego samopoczucia i uwielbiam je! Używam ich na co dzień – pomagają mi się zrelaksować, zwiększyć poziom energii lub ukoić ból głowy. Poznałam również niesamowitą specjalistkę refleksologii - Helen Macauley - która specjalizuje się w zdrowiu kobiet i pomogła mi poradzić sobie z bólem związanym z endometriozą.
A przy każdej nadarzającej się okazji wychodzimy - Josh i ja uwielbiamy długie spacery na świeżym powietrzu w okolicach Parku Wiktorii.
Co znajduje się w najbliższych planach Skin&Tonic?
Poszerzamy naszą ofertę w najbliższych miesiącach, czym jesteśmy bardzo podekscytowani! Tworzenie nowych produktów z udziałem naszych klientów jest niesamowite! Bez wątpienia to jedna z najbardziej interesujących części prowadzenia firmy organicznej pielęgnacji skóry. Właśnie rozpoczęliśmy sprzedaż w USA, Hiszpanii i Kanadzie (co jest bardzo fajne!), A obecnie pracujemy nad dalszym poszerzaniem naszego małego zakresu produktów do pielęgnacji skóry tak, aby coraz więcej ludzi było w stanie cieszyć się pięknem minimalistycznej, organicznej pielęgnacji skóry.